Dzisiaj tak jak obiecałam- jesienny makijaż z kolorowym akcentem na dolnej powiece wykonany między innymi kosmetykami HEAN :) Za oknem jesień w pełni- szaro, buro i ponuro, na szczęście w tym wszystkim są jeszcze piękne, żywo kolorowe liście.... :)
A tymczasem zapraszam na makijaż krok po kroku...
Brwi przyciemniłam cieniem do stylizacji brwi 2w-1, kolor 404 brunette HEAN
użyłam do tego skośnego pędzelka firmy SUNSHADE MINERALS
Na twarz nałożyłam podkład High Definition Matte & Cover Make Up 3in1- kolor 303 NATURAL, którego próbki dostałam.
Moje pierwsze wrażenie jest nawet dobre :) Kolor jest akurat odpowiedni dla mnie. Jeśli chodzi o konsystencję podkładu, jest dość gęsta, nawet bardziej niż podkład REVLON Colorstay dla cery tłustej. Nakładałam go pędzlem do podkładu HAKURO H50S.
Podkład jest niby kryjący, jednak nie zakrył moich ostatnich nieprzyjacieli na twarzy... Choć i tak zazwyczaj dodatkowo przykrywam je korektorem, więc tym razem musiałam zrobić to samo.
Co do matu- to nie wierzę w matujące podkłady, tak samo i ten, ciężko stwierdzić, żeby matowił skórę, dlatego też użyłam jeszcze pudru sypkiego, aby twarz się nie błyszczała.
Podkład po pierwszym użyciu uważam za dobry. Nie jest jakoś bardzo kryjący, ale ogólnie jest w porządku- co nie co przykrył. Co do trwałości, to trzymał się cały dzień i nie było efektu maski. Muszę jednak wypróbować go jeszcze kilka razy, aby móc powiedzieć coś więcej- po jednym razie to na razie tylko pierwsze wrażenie :)
2. Zewnętrzny kącik oraz załamanie pokrywamy brązowym cieniem i blendujemy, aż uzyskamy satysfakcjonujący nas efekt. W razie potrzeby dokładamy cień i znowu blendujemy.
5. Zewnętrzny kącik przyciemniamy ciemno- brązowym cieniem i blendujemy do środka powieki, aby kolory ładnie się przenikały. Na linię wodną nakładamy białą kredkę.
7. Dolną powiekę od zewnętrznego kącika po środek powieki pokrywamy opalizującym szarym cieniem. U mnie jest to cień szary opalizujący delikatnie na niebiesko.
8. Resztę dolnej powieki- od środka do wewnętrznego kącika pokrywamy opalizującym, fioletowym cieniem.
9. Na fioletowy cień nakładam jasny-może byc biały- opalizujący cień. Na wewnętrzny kącik natomiast nakładam jasny, złoto- żółty cień i przenoszę go troszkę ku środkowi powieki, aby kolory dobrze się przenikały.
Użyte kosmetyki:
1. Baza pod cienie ARTDECO
2. Cień do stylizacji brwi i cień do powiek 2w-1 kolor 404 brunette HEAN
3. Cienie do oczu HEAN nr 505HD, 503, 854
4. Eyeliner CATRICE, Liquid Liner- Black
5. Cienie MAKEUP GEEK: Cocoa Bear, Vanilla Bean, Ice Queen, Glamorous, Mermaid, Graphite, Mocha
6. Biała kredka NYX Jumbo Eye Pencil- Milk
7. Tusz do rzęs MAYBELLINE Lash Sensational
Jeśli chodzi o cienie HEAN to hmmm... Użyłam jak na razie 3 cieni- szary mieniący się delikatnie na niebiesko (nr 503), opalizujący fiolet (nr 505 HD) oraz jasny opalizujący, żółto- złoty cień (nr 854). Jak na razie jestem zadowolona z tego jasnego złotego, pięknie opalizuje na powiece, utrzymał mi się cały dzień i jest naprawdę śliczny. Natomiast jeśli chodzi o opalizujący fiolet i szary- trochę się zawiodłam. Nakładając te cienie na ręku, w celu zrobienia swatchy byłam nimi zachwycona- pięknie się mieniły, miały dobrą pigmentację. Jednak, gdy nałożyłam je pędzelkiem na powiekę to efekt błyszczenia zniknął... cienie wydały się po prostu matowe. Byłam bardzo zdziwiona. Aby wydobyć trochę błysku z tych cieni musiałam użyć cieni z MAKEUP GEEK. Na szary nałożyłam opalizującą szarość z MAKEUP GEEK i od razu zauważyłam różnicę- było po prostu widać, że ten cień opalizuje! Na fiolet nałożyłam trochę opalizującej bieli, więc efekt też już był lepszy.
Nie skreślam jednak jeszcze tych cieni- dam im kolejną szansę. Natępnym razem spróbuję nałożyć je na większa powierzchnię oka, a mianowicie na górną powiekę- może wtedy okaże się, że jednak się myliłam :) Będziemy próbować :)
Przy okazji- mogę liczyć na serduszka od Was? :) KLIK :) Dziękuję z góry!
Do następnego!
Śliczny makijaż ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuń